Opłacanie składki ubezpieczenia OC jest w naszym kraju obowiązkowe, choć nie wszyscy kierowcy to robią, to zapewne wszyscy o tym wiedzą. Jednak wiedza na temat kar i konsekwencji, jakie mogą nas spotkać za brak wykupionego OC, już nie jest tak powszechna. Tymczasem wbrew pozorom konsekwencje mogą być dużo wyższe niż mandat.
Mandat za brak OC paradoksalnie może być najmniej dotkliwą karą ze wszystkich. W tej chwili wynosi on raptem 50 złotych. Niemniej ostatnimi czasy możemy zostać ukarani za nieopłacenie stosownej składki nawet bez kontroli policji czy innych służb mundurowych.
Jak to możliwe? Coraz sprawniej w tej materii działa bowiem Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, czyli instytucja sprawująca kontrolę nad rynkiem ubezpieczeń w Polsce. Do jego głównych zadań należy wypłacanie odszkodowania poszkodowanym w wyniku wypadku, którego sprawca nie miał wykupionej polisy OC albo nie został zidentyfikowany. UFG gwarantuje również wypłatę odszkodowań w wypadku bankructwa ubezpieczyciela. Ostatnio jednak instytucja ta coraz prężniej działa w zakresie kontroli posiadaczy pojazdów mechanicznych właśnie pod kątem wykupionego ubezpieczenia OC.
UFG zbiera i monitoruje dane na temat opłacanych ubezpieczeń, a osoby nieopłacające składki identyfikuje poprzez wykrywanie przerw w płaceniu OC. Do takich kierowców wysłane zostaje wezwanie do zapłaty kary lub okazania ważnego dowodu ubezpieczenia. Kary nakładane przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny mogą być bardzo dotkliwe, sięgając nawet do 3 000 złotych. W wyniku takiej weryfikacji w tym roku podobne wezwania otrzymało już 1 800 osób, a według szacunków UFG ich liczba wzrośnie do 5 000. W roku 2011 fundusz nałożył kary opiewające łącznie na kwotę 13,8 mln złotych.
Dodatkowe konsekwencje czekają nas, gdy spowodujemy wypadek, nie posiadając ważnej polisy OC. Wówczas Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłaca odszkodowanie poszkodowanemu, a następnie egzekwuje zwrot wypłaconej sumy od sprawcy kolizji czy innego rodzaju wypadku. Co więcej od tego roku UFG ściągać będzie nie tylko pełną kwotę zadośćuczynienia, lecz także koszty poniesione z tytułu jego wypłaty. Średnia wysokość roszczenia UFG to 11 800 złotych, choć rekordziści muszą zwrócić nawet 500 000 złotych.
Przy taki kosztach wysokość składki ubezpieczeniowej to naprawdę nic, dlatego jeśli nie posiadasz jeszcze ważnego ubezpieczenia lub u innego ubezpieczyciela, aby uniknąć wielokrotnie wyższych kar.