Uważaj na wirtualnego policjanta – wykup OC!

ubezpieczenie OCPod koniec 2011 roku polscy kierowcy są kontrolowani przez wirtualnego policjanta. Jest on bezwzględny, wyjątkowo spostrzegawczy i ukarze wszystkich, którzy choć kilka dni ociągają się z zakupem obowiązkowego ubezpieczenia samochodowego. Wirtualny policjant patrzy, a od nowego roku będzie jeszcze bardziej surowy. Czytaj dalej

Kary za brak OC

Opłacanie składki ubezpieczenia OC jest w naszym kraju obowiązkowe, choć nie wszyscy kierowcy to robią, to zapewne wszyscy o tym wiedzą. Jednak wiedza na temat kar i konsekwencji, jakie mogą nas spotkać za brak wykupionego OC, już nie jest tak powszechna. Tymczasem wbrew pozorom konsekwencje mogą być dużo wyższe niż mandat. Czytaj dalej

Kto płaci odszkodowania za nieubezpieczonych kierowców? My

Wszyscy zrzucamy się na pokrycie skutków wypadków spowodowanych przez kierowców z nieważnym OC. Szacuje się, że tylko w pierwszym półroczu 2012 roku posiadacze OC musieli dopłacić do tego typu odszkodowań aż 35 milionów złotych. Czytaj dalej

Wyższe kary za brak OC od stycznia 2012

Nowy Rok nas nie rozpieszcza. Już teraz ceny benzyny są zatrważające, a jak zapowiada rząd będą jeszcze wyższe, co związane jest z podniesieniem akcyzy, jak również obecną sytuacją w Iranie. To jednak nie koniec podwyżek dla kierowców. W zeszłym roku zanotowano wzrost ubezpieczeń OC o 11%, w tym, już od kilku dni obowiązują nowe „cenniki” kar za brak ubezpieczenia samochodowego.

1. stycznia weszła w życie nowelizacja ustawy z zeszłego roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, ale też UFG i o Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Do 31. grudnia ubiegłego roku, kierowcy samochodów osobowych, którzy nie mieli ważnego OC, musieli liczyć się z opłatą karną w wysokości 1980 zł – była to równowartość 500 euro. Od nowego roku sposób naliczania kar się zmienia. Nie będzie już naliczana po kursie euro, a na podstawie podwójnego minimalnego wynagrodzenia za pracą. Jego wartość została oszacowana na 1500 zł, co oznacza, że teraz opłata karna będzie kosztowała 3000 złotych. Kwota ta jest dość wysoka, może więc to „zachęci” niefrasobliwych kierowców do uregulowania należności, zwłaszcza, że po polskich drogach jeździ około 200 tysięcy nieubezpieczonych pojazdów, które uczestniczą w ponad 5 tysiącach kolizji i wypadkach.

Przypomnijmy, co grozi kierowcy, który nie ma ważnego ubezpieczenia samochodowego. Oprócz wcześniej wspomnianej opłaty karnej, dochodzą jeszcze koszty mandatu, holowania samochodu na państwowy parking, za który również trzeba będzie zapłacić. Suma kosztów jest więc kilkakrotnie wyższa, niż gdybyśmy wykupili najtańsze OC. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej, jeśli doprowadzimy do kolizji lub wypadku. Wtedy zostaniemy dodatkowo obciążeni kosztami naprawy samochodu poszkodowanego i swojego, jak również ewentualnymi kosztami rehabilitacji i rekonwalescencji poszkodowanych.

Z tego też powodu proponuję już teraz zajrzeć do dokumentów samochodu i sprawdzić jak długo jeszcze ważna jest polisa, jeśli wygasa, warto rozejrzeć się za korzystną ofertą.

Kary za brak OC

Często nie zastanawiamy się nad konsekwencjami swoich czynów, w myśl zasady „co ma być, to będzie”. Dotyczy to również obowiązkowego ubezpieczenia OC – część kierowców decyduje się na ryzykowną jazdę bez ważnej polisy. Oczywiście jest to oszustwo i opłaca się do momentu kontroli policji albo, co gorsze, spowodowania wypadku drogowego. W ramach przypomnienia chcielibyśmy wymienić konsekwencje związane z brakiem OC.

Zacznijmy od mandatów karnych. Najwyższy mandat za przekroczenie prędkości w wysokości 500 złotych to nic, w porównaniu z 2772 złotymi, jakie trzeba zapłacić za brak polisy OC. Trochę „taniej” będą mieli motocykliści, ale prawo okazuje się bezlitosne najbardziej dla kierowców tirów, którzy będą zmuszeni zapłacić 4158 złotych. Czy to wszystko? Oczywiście nie. Do kosztów mandatu dochodzi jeszcze koszt holowania i opłaty za parking, najczęściej którejś ze służb mundurowych. Żaden policjant nie pozwoli przecież odjechać pojazdem bez ważnej polisy OC.

Tak naprawdę, wysoki mandat i wszystkie koszty, które trzeba pokryć, jeśli skontroluje nas policja to nic, w porównaniu z tymi, które będziemy musieli zapłacić, jeśli będziemy sprawcami kolizji czy też wypadku. W tym momencie musimy z własnej kieszeni pokryć koszty wyrządzonych szkód, w tym naprawy samochodu własnego i poszkodowanego, a gdy mamy do czynienia z ofiarami, również koszty związane np. z rehabilitacją i powrotem do zdrowia. Oczywiście nie od razu. Najpierw pieniądze „wyłoży” za nas UFG (Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny), ale potem postara się wszystkie należności od nas odzyskać.

Sytuacja wygląda podobnie, gdy wypadek spowoduje kierowca, który ma OC, ale my go nie mamy. Raczej nie dostaniemy od żadnej firmy ubezpieczeniowej ani grosza. Pozostaje więc powiedzieć jedno i przestrzec wszystkich nieroztropnych kierowców – oszustwo i miganie się nie popłaca i się nie opłaca. Dlatego najlepiej po przeczytaniu tego artykułu sprawdzić, czy nasza polisa nadal jest ważna.