Nadchodzi zima, czas się przygotować

Mimo że zima traktuje nas w tym roku wyjątkowo łagodnie, nie można zapomnieć o tym, by w odpowiedni sposób się do niej przygotować. W niektórych miejscach śnieg się już pojawił. Nie oszukujmy się – i tak – po raz kolejny – zima i w tym roku zaskoczy drogowców. Niech nie zaskoczy i Ciebie.

Mamy nadzieję, że opony z letnich na zimowe zmieniłeś już dawno temu.  Pamiętaj – dzięki temu znacznie zwiększasz bezpieczeństwo – chronisz zarówno siebie, jak i inne osoby uczestniczące w ruchu drogowym.

Kolejny krok – zajrzyj do dowodu rejestracyjnego, w którym trzymasz druczki za ubezpieczenie i koniecznie sprawdź, czy masz aktualneOC i AC. Nigdy nie wiesz, czy auto Ci się nie zepsuje i czy nie będziesz musiał wzywać pomocy drogowej  – zimą mają znacznie więcej pracy! Nigdy też nie wiesz, czy nie wpadniesz w poślizg i nie spowodujesz wypadku lub kolizji – zimą zdarza się to częściej. Nie będziemy tu nawet mówić, co grozi za prowadzenie bez aktualnego ubezpieczenia OC.

Kolejnym krokiem jest zaopatrzenie auta w dobrą skrobaczkę do szyb i szczotkę do zgarniania śniegu. Bez tego nigdzie nie ruszysz – a ręką sobie nie poradzisz. Jeśli mieszkasz w miejscu, gdy często są duże opady śniegu, koniecznie włóż do bagażnika łańcuchy – mogą się przydać w najbardziej niespodziewanym momencie!

Jeśli często wozisz dziecko lub dzieci – nie zapomnij o kocu – gdy auto się zepsuje, będzie marznąć – koc temu zaradzi. Jeśli wybierasz się w dalszą trasę, nie zapomnij o termosie z ciepłą herbat – ogrzeje w przypadku awarii i oczekiwania na wcześniej wspomnianą pomocą drogową.

Pamiętaj, zima to najtrudniejsza pora roku pod względem prowadzenia samochodu – bądź więc nad wyraz ostrożny.

Dziecko w szkole

Oczywistym jest, że nasze pociechy to istne żywioły zaklęte w młodych ciałach. Wszędzie gdzie się pojawią, mogą więc napytać sobie biedy lub coś zniszczyć, zgubić, ulec najróżniejszym wypadkom domowym, podwórkowym…

Jak się okazuje, bardzo dużo przykrych historii zdarza się w szkole, gdzie – pozornie – uczniowie są pilnowani przez nauczycieli. I to zarówno podczas lekcji, jak i w trakcie przerw. Jednakże, tak jak i Wy nie jesteście w stanie nadzorować wszystkich chwil, spędzanych przez Waszą latorośl w gronie rówieśników, tak i na terenie szkoły mogą wystąpić sytuacje kryzysowe. Od nich to warto ubezpieczyć zarówno uczniów klas pierwszych, jak i dorastającą młodzież.

Jasne, że w domu nie brak innych wydatków – trzeba wykupić polisę dla siebie, dla firmy, należy zadbać o ubezpieczenie oc, a także odłożyć parę groszy na „czarną godzinę”. Nikt jednak nie powie, że zdrowie dzieci schodzi w takiej sytuacji na dalszy plan. Doradzamy zatem, jak mądrze zainwestować w polisę dla naszych milusińskich.

Już na pierwszym zebraniu rodziców, sprawdźmy, którą ,,opcję” wykupiła dla swych podopiecznych dyrekcja. Zadajmy szereg pytań nauczycielce – jeśli nie będzie ona zorientowana w temacie, musi zdobyć te informacje i powiadomić nas o wszystkim mailowo lub telefonicznie. Najważniejsze jest ubezpieczenie uczniów od następstw nieszczęśliwych wypadków(tzw. NWW), a także zwrot ewentualnych kosztów leczenia – np. odzyskania pieniędzy wydanych na rehabilitację, zakup kuli czy specjalnych stabilizatorów kręgosłupa albo kończyn dolnych.

I tak, jeśli dla naszych samochodów staramy się wybrać dość tanie oc, tak w wypadku polisy dla dzieci, nie wahajmy się sięgnąć po ubezpieczenie z górnej półki – zwłaszcza jeśli mamy w domu małego sportowca albo wielbicielkę wspinaczki wysokogórskiej, akrobatów – pasjonatów, czy po prostu energicznych, żywiołowych potomków, którzy (średnio raz w roku) mają naciągnięte ścięgna, rozbite kolana lub podrapane ręce. Gdy nasze dzieci dotknie groźniejsza przygoda, nie będziemy sami w walce o ich zdrowie!

Utrata prawa jazdy

W przypadku zaistnienia jakich ewentualności grozi nam utrata prawa jazdy? Co grozi nam za prowadzenie pojazdu bez tego dokumentu?

Najczęstszym powodem odebrania prawa jazdy jest przekroczenie przez kierowcę dopuszczalnej liczby punktów karnych. Kolejny powód, to popełnienie przestępstwa lub wykroczenia (jazda pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających, spowodowanie wypadku).

Jeżeli jeździmy samochodem bez ważnego prawa jazdy, w momencie kontroli policyjnej, zostaniemy ukarani mandatem wysokości pięciuset złotych, a nawet cała sprawa możemy być skierowana do sądu.

Jeżeli samochód prowadziła osoba, której sąd wydał zakaz prowadzenia pojazdu, wówczas może ona zostać skazana na karę trzech lat pozbawienia wolności.

W razie uczestniczenia w kolizji, osoba nie posiadająca prawa jazdy, będzie zmuszona do pokrycia kosztów wypłaconego odszkodowania. Jeżeli taka osoba będzie sprawcą kolizji odszkodowanie dla osoby poszkodowanym wypłacone zostanie z polisy sprawcy, która dana sumę będzie musiała oddać ubezpieczalni. W przypadku ubezpieczenia AC, koszty naprawy samochodu pokryć będzie musiała z własnej kieszeni. Wynika z tego prosty wniosek. Jeżeli nie mamy ważnego prawa jazdy, nawet opłacanie składek ubezpieczenia OC samochódu osobowego i AC, nie uchroni nas w momencie uszkodzenia samochodu. Bez prawa jazdy, nie mamy prawa do prowadzenia pojazdu. To oczywiste i logiczne, niestety są i tacy, którzy skłonni są zaryzykować.

Gdy przekroczymy sumę dwudziestu czterech punktów karnych przez kierowcę ze stażem dłuższym niż rok, zostanie on powiadomiony listem ze starostwa, o unieważnieniu prawa dotychczasowego prawa jazdy i najbliższym terminie, w którym będzie mógł zdawać egzamin na nowe prawo jazdy.