Czego nie wiesz o ubezpieczeniu OC?

Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej jest obowiązkiem kierowców. Wszyscy je znają, ale czy wiedzą o nim wszystko? Kilka mitów o najpopularniejszej polisie samochodowej.

 

Raz w roku każdy kierowca musi ubezpieczyć się od odpowiedzialności cywilnej. Jak każda opłata, ta też nie należy do przyjemnych, tym bardziej, że za jej brak są surowe kary. Niektórzy nie wiedzą, że powinni płacić OC, inni z kolei myślą, że zatają brak wpłat przed światem. Czego nie wiemy o OC?

Wierność ubezpieczycielowi to zniżki

Z jednej strony za kontynuację ubezpieczenia można liczyć na zniżki, a z drugiej to i tak nie oznacza najniżej ceny. Wniosek jest tylko taki, że warto porównywać ubezpieczenia OC i aktualizować informacje o ofertach OC. Wierność to zaleta, ale czasami można zaoszczędzić prawie 300 zł rocznie.

Nikt nie wie, że nie płacę

Kierowcy myślą, że tylko kontrola policji może stwierdzić braki w składkach ubezpieczeniowych. To jednak pułapka. Od tego roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny monitoruje wszystkie przerwy we wpłatach na polisę. Ma wgląd w dane firm ubezpieczeniowych i śledzi ciągłość ubezpieczenia wszystkich pojazdów. W tym roku już prawie 2000 kierowców zostało złapanych z nieważnym OC.

Nie płacę, bo nie jeżdżę

Nawet niesprawny samochód mieszkający w garażu wymaga regularnych wpłat na OC. Łatwo się na to złapać, szczególnie, ze kontrole są coraz silniejsze.

Mam 60% zniżki, więc płacę najmniej

Przyzwyczajenie do jednego ubezpieczyciela sprawia, że część kierowców nie zna cen OC. Najniższą cenę ubezpieczenia gwarantują promocje, o które czasami wystarczy się tylko upomnieć. Firmy ubezpieczeniowe walczą o klientów, dlatego też coraz oferują coraz ciekawsze pakiety.

OC chroni moje auto

Polisa od odpowiedzialności cywilnej chroni, ale cudze samochody przed nami. Ubezpieczyciel pokrywa koszty naprawy szkody, którą my wyrządzimy.

OC poprzedniego właściciela mnie nie obchodzi

Kupując używany samochód, nie zapominajmy o sprawdzeniu ubezpieczenia poprzedniego właściciela. Może się tak zdarzyć, że nie zapłacone składki spadną na nowego właściciela. Warto się tym zainteresować także dlatego, że przepisanie na siebie polisy poprzedniego właściciela czasami bywa naprawdę korzystne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *