Wspominaliśmy już z pewnością, jakie kary grożą kierowcą za brak ubezpieczenia OC. Ich podwyższenie od 1. stycznia tego roku sprawiło, że liczba pojazdów bez ważnego OC zmalała. Nie znaczy to jednak, że teraz po drogach poruszają się kierowcy, którym nie można nic zarzucić.
Doskonałym tego przykładem są wszyscy ci, którzy jeżdżą bez ważnego prawa jazdy. Przypominamy, że za jego brak grozi mandat w wysokości 500 złotych. Równie nieprzyjemne konsekwencje pojawiają się w momencie, kiedy nie posiadamy ważnego przeglądu technicznego pojazdu. W przypadku nowych aut, pierwszy przegląd przeprowadza się po trzech latach, drugi po dwóch, a dla samochodów 5-letnich i starszych, badanie techniczne należy wykonywać raz do roku. Podczas niego sprawdzane są rozmaite układy i podstawowe funkcje samochodu – działanie świateł, klaksonu, hamulca, hamulca ręcznego. Dzięki badaniu mamy pewność, że samochód jest sprawny – otrzymujemy specjalną pieczątkę z datą w dowodzie rejestracyjnym, która to potwierdza.
W razie wypadku i braku przeglądu pojazdu, poszkodowany może mieć problem z uzyskaniem odszkodowania z tytułu OC. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy ubezpieczyciel udowodni, że stan techniczny pojazdu mógł wpłynąć na przebieg zdarzenia. Wcześniej wypłacone przez niego pieniądze będą musiały być zwrócone. Nawet, jeśli przegląd nie jest ważny tylko przez jeden dzień, ubezpieczyciel ma prawo twierdzić, że auto nie było sprawne (brak przeglądu jednoznacznie to określa).
Lepiej więc pamiętać, aby na dzień lub dwa przed wygaśnięciem badania przeprowadzić nowe. Jego koszt, w zależności od auta i stacji diagnostycznej wynosi od 100 do kilkuset złotych. Równie wcześnie warto zainteresować się wyborem ubezpieczenia samochodu w formie obowiązkowej, czyli OC, jak i dodatkowej, na przykład auto casco.