Reklama jak akupunktura, czyli o polisach koniecznych do wykupienia

Czy wizyta u zawodowego akupunkturzysty może być niebezpieczna? Przecież chcemy być nakłuci igłami, by uwolnić się od różnych, chorobowych dolegliwości, a nie po to, by nago stać w oknie wieżowca i udawać jeżozwierza… Takie przewrotne przesłanie ma jedna z reklam, traktujących o ubezpieczeniach:  http://www.youtube.com/watch?v=HfDE45_Emog

Młody mężczyzna przemierza azjatyckie uliczki w celu znalezienia właściwego adresu. Szuka gabinetu, gdzie przyjmuje swych pacjentów lokalny akupunkturzysta. Człowiek ów okazuje się mieszkać w wysokim budynku, w którym część swego mieszkanka zamienił na salon dla gości. Goście, przed prozdrowotnym seansem mają zdjąć ubranie i zrelaksować się. Wszak za chwilę w ich ciele znajdzie się mnóstwo długich, cienkich igieł.

Tak też stało się z bohaterem filmiku. Zagadywany przez „mistrza ceremonii”, zabawiany jego przyśpiewkami i mruczankami, wkrótce zamienił się w gustownego jeżozwierza. I w tym momencie, jak w każdym dobrym filmiku reklamowym, musi nastąpić zwrot akcji – z kuchni akupunkturzysty napływają kłęby ciemnego dymu. W domu wybuchnął pożar!

Azjata w panice ucieka z mieszkania, lecz nim jego pacjent zdrapie się z leżanki zabiegowej i spróbuje otworzyć drzwi od pokoju, do środka wdziera się ogień. Płonie już cała klatka schodowa. Zdesperowany mężczyzna staje więc na parapecie i spogląda w dół. Przed budynkiem zebrała się już grupa gapiów, a strażacy rozłożyli matę ratunkową – mieszkańcy budynku wyskakują z okien i lądują pośrodku maty. W ten sposób ratują swoje życie. Jednak dopiero gdy tłumek skanduje zachęcające: Skacz, skacz, skacz! – nieszczęsny bohater historii zdaje sobie sprawę, że – po pierwsze – jest nagi, po drugie – z pleców i z klatki piersiowej sterczą mu igły, które przy zderzenie z matą, przy dużej prędkości spadania, wbiją się głębiej w ciało… W ostatnim ujęciu widzimy zatrwożoną minę mężczyzny i napis na ekranie: „Po prostu do nas zadzwoń”.

Tak reklamuje się firma ubezpieczeniowa, oferująca polisy na życie i pakiety, chroniące nas od następstw nieszczęśliwych wypadków. Agenci z firmy Centraal Beheer przekonują, że nawet jeśli już ulokowaliśmy nasze oszczędności w jakimś ubezpieczeniu, powinniśmy sprawdzić warunki umowy. Czy jesteśmy chronieni podczas wizyt za granicą (również w krajach azjatyckich), jakie świadczenia oferuje nam dany ubezpieczyciel? Zawsze możemy wypowiedzieć kontrakt – podobnie jak możliwe jest rozwiązanie umowy OC, wczesne wycofanie się ze zobowiązań, podpisanych w wybranym towarzystwie. Niech naszym argumentem będzie wybór lepszej – bogatszej oferty ubezpieczeniowej, skuteczniej chroniącej nasze życie oraz zdrowie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *