Decydujemy się na tanie OC i tylko ten argument do nas przemawia. Potem jeździmy do pracy i z powrotem, przemierzamy kolejne kilometry, zachowujemy ostrożność, aż pewnego dnia coś się dzieje i powodujemy wypadek. Jesteśmy jednak spokojni i przekonani, że polisa pokryje wszystkie koszty. Przychodzi jednak informacja od ubezpieczyciela, że szkody nie można uznać. Wpadamy w panikę, wertujemy papiery w poszukiwaniu tego świstka, który kazano nam podpisać, wczytujemy się w niego i okazuje się, że nie zgadzamy się z jego treścią, bo jakiś punkt nam nie odpowiada. Myślimy, że zostaliśmy oszukani. W rzeczywistości jednak nie przeczytaliśmy OWU, czyli ogólnych warunków ubezpieczenia. Na co zwrócić uwagę przed podpisaniem umowy ubezpieczeniowej? Oto krótki przewodnik, jak czytać OWU.
-
Na początku zwróćmy uwagę na to, co mówią postanowienia ogólne. Znajdą się tam zapewne definicje, sposoby rozwiązania umowy i konsekwencje z tym związane, sposoby zgłaszania szkody i wypłaty odszkodowania.
-
Kolejne części OWU to z pewnością opis każdego z wariantu ubezpieczeń. Tutaj powinniśmy zwrócić uwagę na to, co wchodzi w zakres, np. AC. Ubezpieczenie to gwarantuje nam zwrot kosztów naprawy samochodu, do którego uszkodzenia doszło w wyniku działania osób trzecich. Jednak z pewnymi wyjątkami, np. nie uzyskamy odszkodowania, gdy uszkodzimy samochód prowadząc go pod wpływem alkoholu. O tym, kiedy jeszcze powie nam właśnie OWU.
-
Kiedy już przebrniemy przez zasady działania poszczególnych ubezpieczeń, zapoznajmy się z postanowieniami końcowymi. Tam znajdą się informacje o naszych uprawnieniach, ale też obowiązkach. To też miejsce, w którym dowiemy się w jaki sposób można wznowić umowę u tego samego ubezpieczyciela.
Ogólne warunki ubezpieczenia to zwykle gruba, napisana małym krojem pisma, książeczka, która raczej zniechęca, aniżeli zachęca do przeczytania. Warto jednak zapoznać się chociaż z najważniejszymi punktami, aby w razie dochodzenia odszkodowania nie spotkać się z rozczarowaniem.