W momencie gdy osoba, która spowodowała wypadek samochodowy, nie posiada aktualnego ubezpieczenia OC lub gdy sprawca nie zostanie ustalony, odszkodowania i świadczenia osobom poszkodowanym wypłaca Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Nie jest to jednak regułą bez wyjątków.
Odszkodowanie nie zostaje wypłacone w momencie, gdy osoba poszkodowana zgłosi się do UFG w trzy lata po umorzeniu śledztwa w sprawie ustalenia sprawcy wypadku. Sprawa ulega bowiem przedawnieniu.
Tu również występuje pewne odstępstwo od reguły. Okres trzyletni dotyczy tylko i wyłącznie roszczeń, które wynikają z niedozwolonych czynów. Jeżeli jednak kolizja nastąpiła wraz z popełnieniem przestępstwa i osoba za nie odpowiedzialna została skazana, czas ten wydłuża się do dziesięciu, a nawet dwudziestu lat.
Według UFG, jeżeli sprawca nie został ustalony, nie można zakładać, że dokonał on przestępstwa. Argument Funduszu brzmi następująco: W celu przypisania sprawcy przestępstwa niezbędne jest wskazanie konkretnej osoby.
I tu pojawiają się odmienne stanowiska. Z owym argumentem nie zgadza się bowiem Europejskie Centrum Odszkodowań (EuCO), według którego brak ustalonego sprawcy to nie powód do zakładania, że do przestępstwa NIE doszło. W takim wypadku, zdaniem EuCO, konieczne jest wydłużenie terminu przedawnienia.
Jak to zdarza się najczęściej, także i tu chodzi przede wszystkim o pieniądze. Dłuższy czas przedawnienia daje bowiem szanse doprowadzenia większej ilości spraw prowadzonych przez kancelarie, do sfinalizowania ich z korzyścią dla poszkodowanego, któremu wówczas wypłaca się wysokie odszkodowania.