Ubezpieczenie na życie – pułapki

Przeprowadzona w lutym przez Urząd Ochrony Konkurencji i Kon­sumentów seria kontroli wykazała, że niemal każdy z trzydziestu działających na polskim rynku zakładów oferujących ubezpieczenia na życie stosował w umowach niedozwolone – i niekorzystne dla klientów – zapisy. Seria pozwów, napomnień i kar pieniężnych na jakiś czas ograniczyła rozmiary zjawiska – nie zlikwidowała go jednak.

Przed  podpisaniem umowy towarzystwo ubezpieczeniowe ma obowiązek przekazania nam egzemplarza tekstu Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (OWU) – tekst zazwyczaj jest długi, skomplikowany i nieprzystępny, jednakże powinniśmy uważnie i dokładnie go przeczytać, zapoznając się z wszystkimi zastrzeżeniami i klauzulami – bardzo często bowiem to, czego oczekujemy całkowicie rozmija się z warunkami towarzystwa. Nieważne, czy mowa o ubezpieczeniu OC czy na życie.

Jakie pułapki najczęściej znajdziemy w umowach ubezpieczenia na życie?

  • Przede wszystkim zapis gwarantujący ubezpieczycielowi samodzielną zmianę warunków umowy. Całkowicie (według UOKiK) sprzeczny z kodeksem cywilnym, w praktyce odbiera nam uprawnienia i gwarancje – zmiana zakresu świadczeń może bowiem zajść nawet bez naszej wiedzy, negując sens całej umowy.
  • Płynny i nieprecyzyjny zakres odpowiedzialności – znów sprzeczny z ustaleniami kodeksu cywilnego – pozwala ubezpieczycielowi w sposób korzystny dla siebie interpretować warunki umowy (teoretycznie istnieje nakaz interpretacji wątpliwości na korzyść konsumenta – w praktyce wykorzystywana jest tu jego niewiedza).
  • Obniżenie kwoty świadczenia wraz z osiągnięciem określonego wieku – klauzula szczególnie bolesna dla ludzi, którzy chcieliby zabezpieczyć materialnie rodzinę na wypadek swojej śmierci.
  • Możliwość rozwiązania umowy w przypadku niewykupienia dodatkowych opcji – na dodatek z naszej winy, przez co przepadają wpłacone środki.
  • Nieprawidłowe ustalenie daty zawarcia umowy bądź okres przejściowy – uczciwe towarzystwa ubezpieczeniowe pełnię świadczeń gotowe są wypłacić już od dnia złożenia podpisu bądź wpłaty pierwszej składki.
  • Skrócenie okresu powiadamiania ubezpieczyciela o zdarzeniu – co pozwala towarzystwu na uniknięcie odpowiedzialności.
  • Manipulacje składką i kwotą ubezpieczenia – w całym możliwym zakresie, od rosnącej wraz z wiekiem ubezpieczonego składki po brak jej indeksacji i zmiany odłożonej kwoty.
  • Wydłużenie wypłaty świadczenia.

Jeżeli zauważymy takie zapisy w mowie – nie podpisujmy. Jeżeli zaś towarzystwo odmawia nam wypłaty świadczeń, powołując się na podobne zapisy – mamy duże szanse na zwycięstwo w sądzie.

Ubezpieczenia na życie i dożycie

Podstawowym celem tego typu ubezpieczeń jest zabezpieczenie finansowe naszej rodziny – co daje nam komfort psychiczny, szczególnie ważny przy dzisiejszym, szybkim i ryzykownym trybie życia. Podstawowe ubezpieczenie na życie to typowa umowa ochronna – nasze składki gwarantują nam, że w razie naszej śmierci towarzystwo wypłaci naszym bliskim określoną sumę. Rozwinięciami są umowy ochronno – finansowe, które łączą podstawową funkcję z działaniami inwestycyjnymi (jeżeli przeżyjemy – otrzymamy powiększoną o określony w umowie procent sumę) oraz umowy na dożycie, które pełnią głównie funkcję inwestycyjną (mają zapewnić nam wypłacenie określonego kapitału), a ochrona jest kwestią mniej istotną.

Na co powinniśmy zwracać uwagę podczas wyboru odpowiedniej dla nas oferty?

W jaki sposób chcemy zapewnić wsparcie finansowe po naszej śmieci: niektóre oferty zapewniają wypłatę jednorazowej kwoty, inne – renty lub rat. Nie zawsze beneficjentem muszą być członkowie rodziny – szczególnie ważne jest to dla osób żyjących w nieformalnych związkach, pozbawionych rodziny bądź z nią skłóconych.

Jaki ma być zakres odpowiedzialności towarzystwa ubezpieczeniowego: czy wypłata świadczeń nastąpi tylko w momencie naszej śmierci, czy też umowa chronić nas będzie również przez skutkami niebezpiecznych wypadków i ciężkich chorób? Mimo zwiększonego kosztu lepiej jest zawrzeć umowę drugiego typu – w wypadku choroby bowiem nie staniemy się wtedy obciążeniem dla rodziny oraz otrzymamy rekompensatę za utratę zdolności do pracy.

Czy tylko my mamy podlegać ubezpieczeniu: powszechnie oferowane są pakiety rodzinne, pozwalające na objęcie współmałżonka oraz dzieci podobnym do naszego ubezpieczeniem – przy czym są dużo tańsze niż polisy wykupywane oddzielnie. Jeżeli nawet nie chcemy tego robić w chwili obecnej – wiele towarzystw umożliwia dodanie takiej opcji do  podstawowej umowy.

Ubezpieczenia na życie często stosowane są na przykład przy zawieraniu wieloletnich umów kredytowych – stanowią wtedy gwarancję, że nasza rodzina będzie w stanie go spłacić. Podobnie w wypadku podjęcia pracy w zawodzie wysokiego ryzyka – zazwyczaj dobrze płatnej, ale obniżającej poczucie bezpieczeństwa.

Ubezpieczenia na dożycie natomiast mogą stanowić formę zabezpieczenia emerytalnego, osobistej inwestycji bądź zabezpieczenia dobrego startu dziecka – na ogół mają niższe oprocentowanie niż inne lokaty inwestycyjne, ale, w przeciwieństwie do nich, chronią przed zdarzeniami losowymi.

Od czego zależy wysokość składki? Od wszystkich czynników, które mogą wpłynąć na długość naszego życia: obecnego wieku, płci, stanu zdrowia, trybu życia i nałogów etc. – a także długość okresu trwania ubezpieczenia. Warto wybiegać myślą w przyszłość – co z tego, że ubezpieczenie na okres pięciu lub dziesięciu lat dla osoby w wieku dwudziestu – trzydziestu lat jest stosunkowo tanie, jeżeli po jego zakończeniu będziemy musieli zapłacić dużo więcej? Dlatego też optymalne są umowy długoterminowe, z możliwością rozszerzenia.

Ubezpieczenia zdrowotne czy abonament?

Najpowszechniejszą formą ubezpieczenia zdrowotnego w Polsce jest ubezpieczenie w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia – est to ubezpieczenie publiczne, finansowane ze składek oraz budżetu państwa. Nie wszyscy jednak są objęci systemem – chodzi tu przede wszystkim o osoby pracujące na zasadzie umowy o dzieło – a wielu osobom poziom świadczeń w ramach systemu nie odpowiada.

Dla osób pracujących na umowę o dzieło, nieobjętych więc ochroną systemu, istnieje możliwość „dopisania się” do niego – jest to jednak zarówno kosztowne (minimalna składka to nieco ponad trzysta złotych), jak i obarczone dodatkowymi warunkami (musimy wnieść ustaloną opłatę za okres, w którym nie byliśmy objęci ubezpieczeniem). Niemniej jednak jest to sposób stosunkowo bezpieczny – zyskujemy bowiem to samo, co ogół ubezpieczonych.

Jeżeli jednak chcemy opieki szybszej i na lepszym poziomie – istnieją dwa rozwiązania: prywatna polisa ubezpieczeniowa (oferowana przez towarzystwa ubezpieczeniowe) oraz abonament na usługi medyczne. Obydwa rozwiązania różnią się zarówno zakresem oferowanych usług, jak i grupą docelową – poniżej przedstawię pokrótce wady i zalety każdego z nich.

Prywatna polisa jest umową, na mocy której, w zamian za określoną składkę, ubezpieczyciel pokrywa koszty naszego leczenia. Na ogół refundacją objęte są wizyty i zabiegi w placówkach, z którymi ubezpieczyciel ma podpisaną umowę – coraz częściej jednak wystarczy przedstawić rachunki za leczenie w prywatnej przychodni (przy czym zostanie on sprawdzony pod kątem zasadności i rzetelności), by uzyskać refundację. Podstawową zaletą takiego systemu jest szerszy zasięg – największe towarzystwa powiązane są z całą siecią placówek – który przekłada się na łatwiejszy dostęp (więcej placówek, większa liczba lekarz).

Abonament to umowa podpisana z placówką bądź siecią placówek medycznych – które, w zamian za comiesięczną opłatę, zobowiązują się do objęcia nas opieką ambulatoryjną (wizyty kontrolne, diagnostyka, drobne zabiegi). Coraz częściej (i w wypadku droższych ofert) umowa obejmuje również hospitalizację.

Koszty tak abonamentu, jak i polisy zdrowotnej zależą od instytucji, z którą podpisujemy umowę, naszego stanu zdrowia (nie warto zatajać chorób bądź nałogów – w wypadku wykrycia może to spowodować utratę ubezpieczenia) oraz świadczeń, jakie otrzymamy. O tym, które rozwiązanie jest dla nas korzystniejsze powinniśmy zdecydować sami – po dokładnym przejrzeniu i porównaniu ofert oraz dostosowaniu ich do naszych potrzeb.