Reklama jak akupunktura, czyli o polisach koniecznych do wykupienia

Czy wizyta u zawodowego akupunkturzysty może być niebezpieczna? Przecież chcemy być nakłuci igłami, by uwolnić się od różnych, chorobowych dolegliwości, a nie po to, by nago stać w oknie wieżowca i udawać jeżozwierza… Takie przewrotne przesłanie ma jedna z reklam, traktujących o ubezpieczeniach:  http://www.youtube.com/watch?v=HfDE45_Emog

Czytaj dalej

Konto po Wuju

W znanym cyklu reklam jednego z polskich banków oglądamy drwali, podróżujących na gapę w czyimś samochodzie i pijących wódkę, przy akompaniamencie piosenki ,.Siekiera, motyka”, słyszymy również o koncie, dziedziczonym rzekomo po naszym krewnym i  poznajemy Św. Krzysztofa, czuwającego nad bezpieczną jazdą młodego kierowcy.

Czytaj dalej